kamil 23.01.2003 17:25

Jak rozpoznać swój talent? Wydaje mi sie ze go mam, ale moze to tylko złudzenie spowodowane nadmiernymi chęciami lub czyms innym?
Jak talentu nie zmarnowac i jak postepowac aby go dobrze wykorzystac

Odpowiedź:

Wydaje się, że trzeba zacząć od wyjaśnienia, o co chodziło Panu Jezusowi w przypowieści o talentach (Mt 25, 14-30). Wbrew temu, co dziś rozumie się pod słowem „talent” Jemu nie chodziło o uzdolnienia artystyczne, ale o wszystkie zdolności czy pozytywne cechy człowieka; jego mądrość, inteligencję, umiejętność podjęcia takiej czy inne służby (rodzica, nauczyciela, strażaka, sprzedawcy, górnika, rybaka czy psychologa); jego dobroć, pogodę ducha, życzliwość, serdeczność, wyrozumiałość, łagodność, opanowanie itp. Jedni z nas mają takich cech i zdolności więcej, inni mniej. Ale wszyscy jesteśmy powołani do tego, by tego co mamy nie zmarnować, lecz by to rozwinąć, oszlifować. Pan Jezus nie zganił człowieka z najmniejszą ilością talentów za to, że nie był perfekcjonistą. Chodziło raczej o to, że nie pracował i zmarnował wszystko.
Warto więc zauważyć, że naszym zadaniem jest rozwijać się wszechstronnie, a nie tylko w jednej dziedzinie. Jeśli ktoś zaniedbuje swój talent muzyczny, bo czas poświęca służbie bliźnim, to na pewno nie zasługuje na naganę. Rozwinął bowiem w sobie postawę służby. To też talent, choć zazwyczaj nie tak na to dziś patrzymy. A przecież jeśli od czasu do czasu ów człowiek umili swoim znajomym czas grając coś na swoim ulubionym instrumencie, to zrobi więcej, niż gdyby grał w znanej orkiestrze....
Jeśli ktoś zaniedbał swoje zdolności plastyczne, bo zamiast malować „wielkie dzieła” uczy w szkole sztuki (dawniej plastyki), to też trudno powiedzieć, że zmarnował talent. Nie tworzy wielkich dzieł, na jakie, być może, byłoby go stać. Ale czy jego praca w szkole nie jest dużo ważniejsza? Co komu po jeszcze jednym wybitnym obrazie?... Podobnie jest i w innych dziedzinach. Jeśli sportowiec rezygnuje z bicia rekordów, a poświęca się pracy z młodzieżą, to na pewno nie można mu mieć tego złe. Jeden rekord więcej nie jest ważny. Ale pomoc w dobrym ukształtowaniu charakteru kilkunastu młodych ludzi, to już coś....

Nie chodzi więc o to, by osiągnąć wyżyny w dziedzinie mało człowiekowi potrzebnej tylko po to, by rozwinąć talent. Ale o to, by zdolnościami rzeczywiście służyć bliźnim... W ten sposób możesz patrzeć na swoje uzdolnienia. Nie wiemy o jakie zdolności Ci chodzi. Ale jeśli rozwijanie tego talentu cię nie pociąga, a dostrzegasz możliwość rozwijania innych, bardziej przyziemnych, to nic się nie stanie, gdy będziesz się realizował w innych dziedzinach.....

M.

więcej »