strg 21.01.2003 21:32

Pan Jezus wyraźnie powiedział :" nikogo na ziemi nie nazywajcie swym ojcem (...) nie chciejcie, aby nazywano was mistrzami... Dlaczego więc do Księży zakonników mówi się Ojcze? Przeciez jest to WYRAZNIE zabronione przez Pana Jezusa. A co z terminem "papież" - to w końcu też oznacza Ojciec.

Odpowiedź:

Sprawa tylko z pozoru wydaje się tak oczywista. Bo choć prawdą jest, że Jezus powiedział, aby nikogo nie nazywać nauczycielem, ojcem i mistrzem, bo mamy tylko jednego Nauczyciela, Ojca i Mistrza to jak nazwać tych, którzy dali nam życie? Jak nazwać tych, którzy nas uczą? Jak nazwać rzemieślnika, który uczy zawodu? Tylko z pozoru możemy wymyślić jakieś inne nazwy. Po jakimś czasie tłumacząc Pismo Święte znów użyjemy tych nowych słów...
Wydaje się, że trzeba też zwrócić uwagę na właściwe zrozumienie owego ewangelicznego tekstu. W tekście Mt 23, 1-12 Jezus wyjaśnia, że nie powinniśmy szukać zaszczytów. Przejawem odwrotnej postawy jest pragnienie, by nazywano nas nauczycielami, ojcami i mistrzami. Jeśli kogoś uczymy, to mamy mieć świadomość, że naszym wspólnym Nauczycielem jest Chrystus (Duch Święty? - w Ewangelii Jana jest przecież powiedziane, że On nas wszystkiego nauczy...). Mamy mieć świadomość, że nawet, jeśli zdajemy się być ważniejsi od innych, to naszym wspólnym Ojcem jest Ojciec niebieski, a my jesteśmy przede wszystkim braćmi. I mamy w końcu pamiętać, że nawet, jeśli jesteśmy dla innych wzorem, to naszym wspólnym Mistrzem jest Chrystus. Jezus dodaje (23, 11-12): „Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony”... Nie chodzi więc o nazwy (przypomnijmy, że Pan Jezus nie mówił po polsku), ale o wewnętrzną postawę...

Proponujemy też przeczytać, co na ten temat napisał o Jacek Salij, w swoich artykułach
„Nikogo na ziemi nie nazywajcie swym ojcem oraz ”Dlaczego następcę Piotra nazywamy Ojcem Świętym”

J.

więcej »