Gość 12.03.2023 21:48
Szczęść Boże
Jestem osobą wierzącą oraz praktykującą. Ostatnio jednak nie daje mi spokój pewnego tematu jakim sa apokryfy. wiem że Kościół odrzucił je ze względu na podejrzaną autentyczność itp. Jednak przez to mam mętlik w głowie. Słyszałem, że przeciwnicy mówią, że apokryfy mogą byc prawdą i że Kościół specjalnie nie dopuścił ich do Kanonu Pisma Świętego by podtrzymać wiarę i dlatego uznał je za ,,poddające w wątpliwość". Ja jednak uważam że skoro Bóg ingeruje w nasz świat to za pośrednictwem ludzi (księży) odrzuca nieprawdziwe historie zawarte w apokryfach. Czemu jednak te apokryfy są aż zbliżone do Biblii? Czy chodzi tu o to że Ci którzy to pisali chcieli upodobnić się do prawdziwych ewangelistów czy może chcieli zfałszować historię Pana Jezusa żeby oddalić od niego wiernych? Tylko po co mieliby to robić? Cięzko jest znaleźc mi odpowiedzi na te pytania, apokryfy spowodowały u mnie zawirowanie myśli, że z jednej strony to nie może byc prawda a z drugiej że to brzmi dosyć przekonująco tak jakby słowa które wypowiedział Pan Jezus w apokryfach były prawdą. Od razu mówię że nie zamierzam oddać się apokryfom i czytac ich. Chce poznać opinię księdza na ten temat. Co ksiądz sądzi o tych apokryfach? Mogą mieć ziarneko prawdy czy trzeba to całkowicie odrzucic tak jak nakazał Kościół? Bardzo prosze o odpowiedź
A gdybym ja siadł i napisał dziś coś ewangeliopodobnego, to zastanawiałbyś się, czy przypadkiem to nie jakaś zaginiona Ewangelia?
Rozmyślając nad tematem trzeba odwrócić kolejność rzeczy. Nie czemu te księgi Kościół odrzucił, ale czemu te, które dziś nazywamy Nowym Testmentem przyjął jako reprezentatywne dla tego, czego nauczał.
Odpowiedź znajdziesz na przykład TUTAJ. W punkcie 2.
J.