Ska28 18.10.2021 16:43

Już kilka razy na tej stronie spotkałem się ze stwierdzeniem że ciężką materię grzechu wyznaczają Boże przykazania. Nie do końca to rozumiem. Co to konkretnie oznacza, ponieważ nie każde złamanie przykazania jest grzechem ciężkim, prawda? Np. nie kradnij, ale nie zawsze to grzech ciężki.

Odpowiedź:

Tak. To zależy od tego, jak poważnie się danemu przykazaniu uchybiło. Nie oddać długopisu za 2 złote a nie oddać pożyczonych 10 tysięcy złotych to co innego. Ale stwierdzenie, że "ciężką materię wyznaczają przykazania" to znaczy też, że np. takie lenistwo grzechem ciężkim raczej nigdy nie jest, bo nie ma przykazania "nie leń się". Owszem, lenistwo może być grzechem ciężkim, jeśli kryje się za nim coś, co spowodowało poważną szkodę dla bliźniego. Np sytuację, gdy lekarz śpi na dyżurze i nie chce mu się wstać do pacjenta, który zaczyna się dusić. Albo gdy komuś "nie chciało się" oznaczyć głębokiej dziury w jezdni, choć miał obowiązek to zrobić (np. sam ją wykopał). Ale zasadniczo to jednak lenistwo jest grzechem lekkim.

Albo grzech pychy. Owszem, może się zdarzyć, że pycha popycha (:)) człowieka do poważnie złych czynów. Zasadniczo jednak takie zarozumiałe wynoszenie się nad innych grzechem ciężkim nie jest.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg