Wojtek 06.02.2016 20:16

Szczęść Boże

Mam dwa pytania:

Czy mamy jednego Boga?
Jak to jest naprawdę? W zasadzie zawsze da się słyszeć, iż wszystkie religie monoteistyczne, mają jednego Boga. Tego samego, niezależnie od tego jak go nazywają. Jak więc, jako katolik, powinienem się odnieść do islamu, do tego co zawiera Koran, do "prawd" które głosi, a wreszcie do tego co daje się słyszeć od samych wyznawców tej religii, do tego co robią. Szczególnie w aspekcie ostatnich działań państwa islamskiego, stosunku muzułmanów do innych religii, statusu kobiet, czy też każdych innych, jaskrawych sprzeczności w stosunku do naszej wiary? Zdaję sobie sprawę z tego, że nie zawsze muzułmanin = terrorysta, podobnie jak nie zawsze prawdziwym katolikiem jest ten, który się za niego podaje. Czy to w rzeczywistości można odnieść do tego, że to jest ten sam Bóg, skoro widzimy tyle przeciwstawień i sprzeczności?

Drugie pytanie - jak się dobrze modlić? Jak to robić aby nie popaść w rutynę? Jak odmawiać pacierz, aby nie stał się od codziennie odklepywaną regułką? Żona w zasadzie rzadko, odmawia pacierz codziennie. Wiem, że modli się w inny sposób, czy to odmawiając jakąś inną modlitwę, czy modląc się własnymi słowami, czy nucąc sobie religijne piosenki... Ja w zasadzie zawsze modląc się słowami pacierza, dodaję na końcu "coś od siebie", ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że sam pacierz zaczynam odmawiać "mechanicznie", pomimo tego, iż staram się z reguły rozmyślać nad słowami które wypowiadam. Jak od tego uciec, jak to zmienić...

Odpowiedź:

1. Warto może zauważyć, że islam to dziś wiele różnych odłamów. Nie wszystkie prześladują chrześcijan. Przynajmniej nie w takim stopniu, jak uważające się za sunnitów Państwo Islamskie...

Czy mamy jednego Boga... I tak i nie. Kościół nie twierdzi, że muzułmanie czczą jakiegoś bożka. Jest natomiast przekonany, że islam nie zna Boga tak dobrze jak chrześcijaństwo. To jeden Bóg - Stwórca nieba i ziemi. Ale chrześcijanie znają go znacznie lepiej niż muzułmanie...

To trochę tak, jak ze znajomością innych ludzi. Ot, moja żona. Zna ją wiele osób. Ot, ludzie którzy raz w życiu zamienili ją jedno zdanie, koledzy i koleżanki z pracy, ja, jej matka czy siostra. Wszyscy ją znamy. Ale jedni dość dobrze, drudzy prawie wcale. Tu jest podobnie: chrześcijaństwo zna Boga na tyle dobrze, na ile sam się człowiekowi przez swojego Syna objawił. Islam trwa przy Starym Testamencie i tym, co się Mahometowi wydawało.

2. Nie bardzo wiem co w  tej kwestii poradzić. Wydaje mi się, że w modlitwie najważniejsza jest świadomość, że spotykam się z Bogiem. To z tej swiadomości wypływa wszystko, co na modlitwie robię: moje słowa, moje gesty. Wszystko inne to sprawy drugorzędne.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg