eta 05.04.2011 06:59
Mam pytanie w sprawie naprotechnologii. Metoda ta kładzie szczególny nacisk na ustalenie przyczyn niepłodności i ich usunięcie. Jak wiemy jednak "wina" może leżeć także po stronie mężczyzny. Słyszałam, że czasem potrzebne jest oddanie nasienia do badania. Kiedyś ktoś pytał tu właśnie o sprawę oddawania nasienia i Pan bardzo ostro odpowiedział na to pytanie.
Skoro jednak naprotechnologia polecana jest przez kościół, to dlaczego jednak oddanie nasienia jest grzechem, przecież te osoby chcą dobrze, nie decydują się na in vitro i w ogóle. To jak mężczyzna ma oddać nasienie? Czy ten jednorazowy akt masturbacji jest aż tak zły (bo jak inaczej)? Dlaczego usprawiedliwia się stosowanie antykoncepcji w celach leczniczych, a masturbacji w celu uzyskania nasienia do badania nie?
Wśród moralistów toczył się spór na ten temat. Ostatecznie jednak, w ostatnich latach, przeważyła opinia która zaprezentowałem. W tym duchu wypowiada się Kościół choćby w Katechizmie Kościoła katolickiego... Zresztą... kiedy ta dyskusja się toczyła, zbadanie, że problem leży po stronie mężczyzny nic do leczenia nie wnosiło. Podobno mężczyzn nie dawało się wtedy leczyć. Dziś na pewno można skorzystać z jakichś środków, które pozwolą zebrać nasienie mężczyzny podczas normalnego stosunku...
J.