efka 24.02.2011 16:12

Jest prawdą dla chrześcijanina dość oczywistą, że podczas Paruzji nastąpi zwycięstwo dobra nad złem, Chrystusa nad szatanem. Zastanawiam się jednak, czy to nie będzie tak, że zwycięstwo Boga będzie jednak "pyrusowe", że więcej będzie strat niż zysków? W dzisiejszym świecie widzimy przecież dominację zła, które jest bardziej atrakcyjne niż dobro.. Ludzie umierają bardzo często niepogodzeni z Bogiem i z pewnością część z nich trafia do piekła, a każda umierająca dusza niepogodzona z Bogiem świadczy o częściowym zwycięstwie złego ducha (Święci mieli wizje, jakoby w piekle znajdowały się tłumy). Jak to się ma do tego ostatecznego zwycięstwa Boga? Mam wrażenie, że to zwycięstwo nie będzie całkowite...

Odpowiedź:

Tak naprawdę to nie wiemy, ilu ludzi znajdzie się w piekle. Niektórzy chrześcijanie żywią nadzieję, że Bóg znajdzie sposób na zbawienie każdego człowieka. Bo potępienie choćby jednego byłoby straszną tragedią. Jednak dopóki sąd nie nastąpi, nie wiemy, czy tak będzie naprawdę....

Chrystus już zwyciężył. Umierając na krzyżu dla naszego zbawienia i zmartwychwstając. Jeśli w dzisiejszym świecie jest tyle zła to dlatego, że o wyniku tego rozstrzygnięcia jeszcze definitywnie nie poinformowano. Że ten, który poniósł klęskę próbuje sprawiać wrażenie, jakby był panem świata.

Czy jest możliwe potępienie? Pewnie tak. Możliwość powiedzenia "nie", także samemu Stwórcy, wpisana jest w ludzką naturę. Nie można wykluczyć, że jakiś człowiek ostatecznie wybierze zło....

Na czym będzie polegało zwycięstwo Jezusa? Jeśli nie na zbawieniu wszystkich to na tym, że zbawionym już żadne zło nie będzie zagrażało. Ani choroby, ani krzywdy, ani śmierć...

Chyba  w takich kierunkach powinny iść próby odpowiedzi na Pani pytanie....

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg