Gość 11.11.2010 17:57
Życie jest darem od Boga, prawda? A czy lepiej nie być stworzonym w ogóle, czy być i mieć szanse pójścia do nieba i być wiecznie szczęśliwym? Ale jest też droga do piekła, może lepiej nie być stworzonym niż trafić do piekła.
Ja po śmierci bardzo bym chciał być w niebie, strasznie boję się piekła. Czy to jest tak, że patrzę sam na swoje życie i wybieram, że zasługuję na piekło czy niebo? Kiedyś w szkole na katechezie słyszałem (nie wiem czy dobrze to zrozumiałem), że jak człowiek boi się piekła to trafi do nieba, ale najpierw będzie musiał być w czyścu, aż pokocha Boga. Czy jest szansa, że ten kto boi się piekła pójdzie do nieba? (oczywiście kochając Boga, ale często grzesząc)
Grzeszy każdy. jedni mniej, drudzy więcej. Ale takiego, który by sam z siebie zasługiwał na niebo, nie ma. To dlatego dla naszego zbawienia Chrystus musiał umrzeć na krzyżu. Kto w niego wierzy też nie zasługuje na niebo. Otrzymuje łaskę. Przebaczenie grzechów....
Problem wiec w tym, jak bardzo kochasz. Boga oczywiście. Czy naprawdę wierzysz. Ale pamiętaj, że prawdziwa wiara zakłada ukształtowanie wedle niej swojego życia. Może Ci się nie udawać, ale ciągle musisz szczerze próbować. Grzechu nie można lekceważyć...
J.