Gość 07.09.2010 22:19
Mam pytanie odnośnie zamieszkania przez ślubem. Czy jest to duży grzech? Ja nie czuję się dobrze z tym ,że zamieszkałam z chłopakiem,ale mój chłopak próbuje mnie przekonać, że na pewno nie będę za to potępiona i że to nie jest duży grzech. Mój chłopak przystępuje do komunii ,gdyż twierdzi ,że zamieszkanie wspólne nie jest grzechem, lecz tylko współżycie. Spowiada się więc tylko ze współżycia i ma czyste sumienie. Czy chłopak mój nie popełnia świętokradztwa? I jak można mu to wytłumaczyć, że nie powinien przyjmować komunii, bardzo proszę o odpowiedź.
Wspólne zamieszkanie razem przed ślubem połączone ze współżyciem na pewno jest poważnym grzechem. To trwanie w grzechu nieczystości. Trudno w takim wypadku mówić o ważnych spowiedziach. Dlaczego?
Jednym z podstawowych warunków dobrej spowiedzi jest żal za grzechy. Gdy ktoś nie robi nic, by grzechu uniknąć - a tak jest w przypadku, gdy ktoś nie rezygnuje z niewątpliwie wielkiej okazji do grzechu, jakim jest wspólne mieszkanie z dziewczyną przed ślubem - trudno mówić o prawdziwym żalu. Spowiedź w takim wypadku i uznanie, ze wszystko jest w porządku, to jakaś obłuda...
J.