Gość 15.08.2010 22:33

Mam kilka pytań w sprawie spowiedzi św.

1. Kilka lat temu współżyłem ze swoją narzeczoną, spowiadałem się z tego grzechu, ale nie wymieniałem osobno zwykłego współżycia, a oralnego, tzn. mówiłem, że "współżyłem z narzeczoną" i starałem się podać liczbę. Czy takie spowiedzi były ważne?

2. Dokładnie już nie pamiętam ale być może podobnie spowiadałem się ze współżycia i pettingu tzn wyznawałem to jako jeden grzech. Czy takie spowiedzi były ważne?

3. Ze względu na wymienione powyżej wątpliwości jakiś czas temu wyznałem na spowiedzi że nie zawsze w przeszłości podawałem dokładne okoliczności popełnianych grzechów związanych z nieczystością, spowiednik nie dopytywał się co miałem na myśli. Czy powinienem jeszcze wracać do tych wątpliwości?

Odpowiedź:

1. Tak.

2. Tak

3. Nie.

W spowiedzi z grzechów przeciwko 6 przykazaniu konieczność nie zawsze trzeba dokładnie powiedzieć co się zrobiło. Chodzi o podanie takich szczegółów, które zmieniają kwalifikację czynu. Np. w małżeństwie, gdzie współżycie nie jest grzechem, grzechem jest stosowanie technik antykoncepcyjnych. Poza małżeństwem to, czy stosowało się takie techniki czy środki nie ma już większego znaczenia. Chyba że zastosowano środek wczesnoporonny, ale to już grzech przeciwko 5 przykazaniu. Nazwanie uwiedzenia nieletniej czy nawet gwałtu "współżyłem z kobietą" wprowadza spowiednika w błąd co do istoty problemu.  Podobnie jak "zdradziłam męża" nie oddaje istoty problemu, jeśli kobieta trudni się nierządem. Ale już techniki współżycia nie są istotne...

Jak odróżnić sprawy ważne od mniej istotnych? Najlepiej kierować się tu własnym wyczuciem. Chodzi o to, by grzechów nie próbować podciągać pod jakąś kategorię, jakoś je ogólnie nazywać, ale powiedzieć co się zrobiło. Raczej wszyscy czują takie sprawy jak to, że współżycie to współżycie niezależnie od techniki. Ale gwałt nazywa się zazwyczaj gwałtem, a nie współżyciem. Oglądanie pornografii oglądaniem pornografii a nie nieczystymi myślami itd...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg