Gość 20.07.2010 20:16
Dlaczego Kościół oraz księża wyśmiewają i lekceważą osoby stanu wolnego? Dlaczego podczas przeróżnych rekolekcji parafialnych nie uwzględnia się osób żyjących w samotności? Istnieje tylko podział na małżeństwa, wdowy, oraz dzieci. Czy Kościół oraz księża są świadomi, iż takie osoby NIE z własnego wyboru są same i cierpią z powodu docinek?
Odpowiadający nie widzi jakiegoś generalnego problemu w tej kwestii. Może się zdarzyć, że jakiś ksiądz docina, ze w jakiejś parafii nie rozumieją. Ale generalnie się przecież tak nie robi. A i duszpasterstwo osób samotnych coraz częściej zyskuje zrozumienie...
J.