nowa 19.07.2010 14:49

Moze pytanie wyda sie infantylne, ale gryzie mnie kwestia przepowiadania przyszłości, wróżenia. Wiem, że będąc katoliczka nie powinnam korzystać z tego typu "usług". Ale przyznaje, ze skorzystalam kilka lat temu. Z perspektywy czasu uznalam ze przepowiednie w zdecydowanej wiekszosci sprawdzily sie. To co bylo pozytywne w czasie stawiania wrozby pozniej rownież napawalo mnie optymizmem, ale niestety te negatywne zapowiedzi dolowaly mnie, gryzlam sie nimi tak bardzo, ze postanowilam nigdy wiecej nie korzystac z uslug wrozek. Uznalam, ze wole jednak zdac sie na swoj rozum, ktory pozwala mi decydowac i wole Boga. Ale niedawno zdarzylo sie cos co na nowo sieje we mnie pytania. Moja mama miala kontakt z osoba ktora stawia karty. Taką propozycje mama odrzucila bez zastanowienia ale owa "wrozka' nie proszona powiedziala, ze ma dar widzenia przyszlosci czlowieka patrzac na niego i widzi, ze mama dozna w zyciu jeszcze straszne cierpienia, zachoruje tak bardzo ciezko iż nic jej nie pomoze, ani nikt, żadna gora zlota. Mama, ktora od lat zmaga sie z roznymi chorobami powaznymi zdolowala sie tymi slowami. Mowi, ze wierzy w Boga a nie wrozki ale nie potrafi wyrzucic tych slow z pamieci i umyslu.
Czy rzeczywiscie sa ludzie, ktorzy maja dar przepowiadania przeszlosci? jak rozumieć to co zawsze mi wpajano, ze tylko Bog zna nasze przeznaczenie? Czy może to wlasnie Bog daje pewnym ludziom dar przepowiadania by innych ostrzegli, cos zapowiedzieli, uswiadomili? A jesli to nie Bog a Szatan objawia nam przyszlosc przez ludzi to czy Bog stoi z boku patrzac na to, ze ktos za zycia poznaje tajemnice swojej smierci. Prosze niech ktos mi to wyjasni, bo nie wiem juz sama czy mozna wierzyc w takie przepowiednie czy uznac, ze tylko jeden Bog zna nasz dalszy los??

Odpowiedź:

Może po kolei.... Bóg zabrania pytać o przyszłość wróżki. Wynika to z pierwszego przykazania. Takie dociekania są wyrazem nieufności wobec Boga; nie tylko chęcią poznania przyszłości, ale także jakiegoś nad nią zapanowania. Bo przecież po to ludzie pytają wróżki: by znając przyszłość odpowiednio wszystko rozegrać. Choć akurat dziwne, że w jednym wypadku, mogąc być w 100%  pewnym swojej przyszłości - swojej śmierci - jakoś się tym nie przejmują...

Czy ktoś prócz Boga zna przyszłość? Często, w pewnym zakresie, człowiek sam może coś o niej powiedzieć. Np. mogę z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, ze jutro wstanę i pojadę do pracy. Pewnie właśnie tak będzie. W wielu podobnych sprawach też możemy coś sensownego o własnej przyszłości powiedzieć. 

Naszą przyszłość - niestety - mogą też znać demony. I tu dotykamy problemu wróżb.

Pewnie są wróżki, które najzwyczajniej oszukują. Jeśli dobrze przepowiadają przyszłość, to przez przypadek. Nie jest niczym nadzwyczajnym powiedzieć dziewczynie, że spotka przystojnego chłopaka. Albo ze ktoś z rodziny umrze. Albo ze ktoś znajdzie dobra pracę. Bo jak się nad tym zastanowić, to dziewczyny zazwyczaj spotykają chłopaków, którzy w ich oczach są najfajniejsi i najprzystojniejsi. Ciągle w rodzinie ktoś umiera. I ciągle ktoś znajduje dobra pracę. Trudno z taką "wróżbą" nie trafić. Na dodatek jest coś takiego, jak samospełniające się proroctwo. Np. jeśli dziewczyna uwierzy, że spotka wysokiego blondyna, to na wysokiego bruneta nawet nie spojrzy...

Trudno jednak wykluczyć, że niektóre wróżki mają jakieś konszachty z siłami nieczystymi i to ich moc tkwi w jasnowidzeniu. Niestety, tak też bywa. I to jest najniebezpieczniejsze...

W tym, co stało się z Twoją mamą, wyraźnie widać działanie Złego. Ona nie chciała wróżby, ale wróżka i tak powiedziała, co chciała powiedzieć. Skutki widać: niepokój w sercu mamy. Bo choć stara się nie wierzyć we wróżby, choć odmówiła wróżce, niepokój został posiany. Nie wiemy jaka czeka Twoją mamę przyszłość. Ale strach już jest. Widomy owoc działania złych duchów. Przecież o to im chodzi. O strach, o podważenie zaufania do Boga...

Co zrobić? Gorąco polecaj mamę Bogu i proś Go, by żadna ciężka choroba jej nie dopadła. Bóg jest Panem życia i śmierci człowieka. Jeśli nie będzie chciał, nic złego mamę do spokojnej śmierci w sędziwym wieku nie spotka. Jeśli jednak rzeczywiście Twoją mamę spotka wielkie cierpienie, to niech jej do głowy nie przyjdzie, by przez to oddalić się od Boga. Diabeł może znać przyszłość, prawda. Ale nie On ma na nią wpływ. Przynajmniej nie większy, niż to wynika z możliwości kuszenia ludzi do złego. Człowiek zawsze pozostaje w ręku Boga...

Podsumowując: to, ze wróżka może przepowiedzieć przyszłość nie oznacza, że trzeba w nią czy działające przez nią siły wierzyć. Trzeba zawsze ufnie oddawać się Bogu. 

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg