Fabian 03.06.2025 21:57
Czasami przez przewrażliwione sumienie przesadnie biorę odpowiedzialność za czyny innych, nawet obcych, podam przykład ; boję się czasem poczęstować alkoholem nawet dorosłych na festynie albo innej imprezie gdy wokół jest też młodzież, żeby czasem tam ktoś małoletnich nie poczęstował choć ja nie mam intencji częstować młodych to jednak przezemnie zafundowany trunek. Czy to grzech cięzki?
Na pewno nie. Odpowiadasz za swoje czyny, nie czyny innych ludzi. W takich wypadkach trudno też mówić o współudziale. Przecież nie chcesz tego, by ktoś poczęstował młodych. A że teoretycznie może, to już nie Twoja sprawa. Przecież może kupić i poczęstować, nie?
J.