Gość 25.03.2025 17:19

Szczęść Boże,
Dużo mówi się, że człowiek różni się od zwierząt posiadaniem wolnej woli, której to zwierzęta nie mają. Zwierzęta zawsze posługują się instynktem, a człowiek jest w stanie się im przeciwstawić. Ale czy to do końca prawda?

Na przykład lew. Ma instynkt, żeby polować i atakować wszystko co ucieka. Jednak gdy jest najedzony, a leży tuż przed stadem antylop, czyli bardzo łatwą, potencjalną ofiarą - nie zaatakuje. Podobnie sprawa ma się z wilkami, czy innymi drapieżnikami.

Może nieco bardziej „domowy” przykład. Pies chce się załatwić, ale na dworze jest ulewa. Gdy uchyli się drzwi, a pies zobaczy jaka jest pogoda, zazwyczaj się cofnie by przeczekać niekorzystne warunki i załatwić się, gdy wzejdzie słońce. A zatem zwierzę też jest w stanie podjąć decyzję, która sprzeciwia się jego instynktowi.

Oczywiście zwierzętami władają również instynkty...podobnie jak i człowiekiem. Większość osób boi się (lub czuje obrzydzenie, wstręt) pająków czy węży, bo jest to przystosowanie ewolucyjne. Dawniej, ci którzy na jadowite pająki i węże reagowali strachem i ucieczką - przeżywali. Ci którzy byli naiwnie ciekawi - ginęli. A więc roztropni pierwotni ludzie przekazywali swoje geny dalej i ich potomkowie mieli we krwi strach przed tymi zwierzętami, dzięki czemu przeżywali.

Albo na przykład pojęcie piękna. Ludzie za piękne uważają rozległe, otwarte przestrzenie - sawanny oraz podobne do nich łąki, a także lasy. Działają one kojącą. Podobnie gdy pasą się na nich zwierzęta - jest to uspokajające i po prostu przyjemne. Wzięło się to stąd, że z tych właśnie terenów wywodzi się człowiek. Tam powstał, tam się ukształtował.

Z kolei jaki pokarm ludzie lubią najbardziej? Na przykład owoce. Przodkowie ludzi żywili się owocami właśnie i dlatego również dla współczesnego człowieka są one smaczne. I wtedy, i dziś, przekazują one ludzkiemu organizmowi potrzebne składniki odżywcze i witaminy. Posłużę się teraz nieco skrajnym przykładem, ale na przykład fekalia. Człowiek czuje do nich wstręt, gdyż nie zawierają dla niego żadnych potrzebnych składników. Zupełnie odwrotnie sprawa ma się np. Z muchami, dla których to one są atrakcyjne a nie świeże owoce.

Podsumowując, z tych przykładów widać, że wolna wola nie jest ekskluzywna dla człowieka i mogą ją też wykazywać zwierzęta. Instynkty z kolei nie są ekskluzywne dla zwierząt i mnóstwo (jak i nie wszystkie) dzisiejszych zachować ludzi ma swoje korzenie w początkach Homo sapiens.

Jak może się do tego ustosunkować Kościół Katolicki? Czy jest to sprzeczne z naszą religią? Może sugerować, że w chrześcijaństwie człowiek ma specjalne przywileje i jest traktowany z wyższością, a inne stworzenia są „gorsze”. Ale jak widać, jesteśmy bardziej podobni niż by się wydawało.

Przepraszam z nieco przydługi wywód ale chciałem po prostu maksymalnie wyczerpać temat.

Z góry dziękuję za wyjaśnienie,
Pozdrawiam.

Odpowiedź:

Co znaczy, że człowiek jest "podobny" czy że jest "niepodobny" do zwierząt? To znaczy jak bardzo musi się różnić, żeby był "niepodobny", a ile musi mieć wspólnego, żeby był "podobny"? Czy człowiek jest podobny do pszenicy? A podobno część kodu genetycznego mamy wspólną...

Biblia, a za nią Kościół, uczy, że człowiek jest częścią świata przyrody. Dlatego jest podobny do innych stworzeń. Różni go od innych stworzeń materialnych to, że jako jedyny z nich został obdarzony nieśmiertelną duszą; będąc częścią świata przyrody jest jednocześnie częścią świata duchowego. Zaś dlaczego tak Bóg zrobił, tego, jak pisałem w odpowiedzi na poprzednie pytania, nie wiem.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg