AnnA 12.06.2010 17:45
1 Jaki może być powód tego ze mimo ze wyznałam na spowiedzi grzech ciężki to po jakimś czasie od spowiedzi nadal mnie on dręczy?
2. Jak zdobyć się na odwagę i spytać księdza czy mógł by ze mną porozmawiać? Jestem osobą bardzo nieśmiałą nawet takie proste pytanie może mi sprawić problem.Wiem ze pytanie odpowiadającemu może wydać się głupie ale zawsze jak chce coś spytać to się boja nawet nie wiem sama czego.
3. Czy jeśli idę do miasta i mam tez zamiar iść do kościoła i jeśli ktoś mnie spyta "gdzie idziesz" a ja powiem ze do miasta i nie wspomnę nic o kościele czy będzie to kłamstwo?
4. Jakie są wymagania na studia teologiczne?
5. Co to jest kurs Alfa i czy można w nim uczestniczyć?
1. Powodem, dla którego dawne grzechu dręczą, mogą być skrupuły. To taka choroba sumienia. Rodzi się dość często u tych, którzy zaniedbywali niegdyś swoją formację i religijne praktyki. Ale nie tylko.
U jej podstaw leży najczęściej pragnienie bycia przed Bogiem OK. Tymczasem człowiek nigdy nie jest idealny. Zwłaszcza gdy zdarzało mu się dawniej mocno grzeszyć. ciągle czuje jakiś dyskomfort. Skrupulant myśli, że musi "wyrównać rachunki". Jak grzeszył, musi dokładnie wszystko opisać w spowiedzi i będzie dobrze. Zasadniczo tak jest. Ale skrupulantowi ciągle się wydaje, że jeszcze za mało zrobił, by uzyskać przebaczenie. Albo że nie dość dobrze wyznał grzechy. Albo przypominają się jakieś inne sprawy. Albo - też się zdarza - człowiek zaczyna mieć wątpliwości czy wyznał grzech i nawet czy go przypadkiem nie popełnił. Wszystko jednak interpretuje na swoją niekorzyść, bo cięgle chce sam; chce "zasłużyć" na przebaczenie...
Tymczasem chrześcijanin powinien, owszem, szczerze grzechy wyznać, ale wszystko inne zostawić już Bogu. Zaufać, ze Bóg go kocha i jest mu życzliwy. Tak, u źródeł skrupulanctwa leży najczęściej brak wiary w Bożą łaskawość...
2. Osoby nieśmiałe chcąc coś zrobić, o coś zapytać itd muszą się przełamać. Zgodzić się na "ryzyko" zapytania, narażenia się itd. Innego sposobu nie ma. Pewnie pomóc może zastanowienie się, co się straci, jeśli spełni się czary scenariusz...
3. Nie. Przecież nie wprowadzasz w błąd.
4. O to najlepiej zapytać na konkretnej uczelni. Zawsze potrzeba matury, czasem jakiegoś zaświadczenia z parafii...
5. Proszę zajrzeć TUTAJ