Gość 14.11.2024 20:40
Szczęść Boże
Jako małe dziecko bardzo podziwiałam świętych i bardzo chciałam być jak oni. Cóż, jako że często patrzyłam na święte kobiety i czytałam ich historie, często napotykałam stwierdzenie ślub czystości. Jako że bardzo chciałam być jak te święte, sama złożyłam takowy. Jednakże teraz mam wrażenie, że nie do końca rozumiałam, co robię i jaka jest waga tego czynu. Chyba też nie do końca rozumiałam co oznacza to że wytrwam w czystości do końca życia. Czy w takim razie gdybym miała chłopaka i zapragnęła wyjść kiedyś za mąż, by tą drogą podążyć do Boga, to czy byłoby to pogwałceniem tej przysięgi? Czy w ogóle jet ona ważna jeśli składałam ją w tak wczesnym wieku bez świadomości jej znaczenia?
E.
Z takiego pochopnie złożonego ślubu zwolnić może Cię spowiednik. Z nim porozmawiaj.
J.