Uporczywa modlitwa 14.11.2024 00:19
W Modlitewniku (...) wydanym, jak podano, za zezwoleniem władzy kościelnej (choć bez podania, której władzy, bez nazwiska biskupa, czy kogokolwiek innego), jest Koronka do Dzieciątka Jezus za Poczęte Dziecko. Na małych paciorkach odmawia się: „Boskie Serce Jezusa, przez miłość Twojej Matki Maryi, obdarz miłością mnie, która jestem w stanie błogosławionym oraz moje poczęte dziecko”. Czy jest sens takich wielokrotnych próśb o miłość Boga? Czy to właściwie nawet nie obraża Boga? Bo jak ktoś ma potrzebę długich modlitw o to, to jakby w miłość Boga poniekąd wątpił. Bóg jest miłością i już nas kocha, i to nawet bez wstawiennictwa świętych. Jakby nas nie kochał, to by nas nie stworzył. Rozumiem jakieś krótkie westchnienie do Boga, „kochaj mnie” w rozmowie z Nim, ale w chwili słabości, po uświadomieniu sobie własnej grzeszności. Ale modlić się o to uporczywie, a do tego prosić o obdarzenie miłością poczętego dziecka, które przed chwilą z miłości Bóg dopiero co stworzył, i które po ludzku myśląc najłatwiej chyba Bogu kochać, bo jest bez grzechu osobistego... Czy ja czegoś bardzo nie rozumiem, czy to rzeczywiście jakiś absurd? I czy wolno wierzyć, że coś opublikowano za zezwoleniem władzy duchownej, jak nie podano, kto to zezwolenie wydał i kto w związku z tym ponosi odpowiedzialność za treść? Czy może jak nie wiadomo, to powinna mi się zapalić czerwona lampka i lepiej nie kupować takich publikacji?
Faktycznie, jeśli nie podano kto zezwolił, to nie do końca coś tu gra...
No cóż... Różnie to z tymi "gotowymi" modlitwami bywa. I różnie z wydawanymi przez przeróżne wydawnictwa modlitewnikami... Mówiąc szczerze mnie też to wezwanie niezbyt się podoba. Wolałbym dziękować: dziękuję, że mnie i moje dziecko kochasz. A prosić to raczej o opiekę, wiele łask... Choć niby wiadomo, ze Bóg każdemu daje tyle ile trzeba, to prośba o łaski,o pomoc w życiu. nie brzmi już tak niezręcznie jak prośba o miłość...
Niestety, miewam czasem wrażenie, że niektóre modlitwy z modlitewników nie są... przemodlone. To znaczy brzmi pobożnie, ale zawiera właśnie tego typu sugestie, sprzeczne z tym, co wiemy o Bogu dzięki objawieniu zwartemu w Tradycji i Piśmie Świętym. Typowy przykład? Tzw "skuteczne modlitwy". To traktowanie modlitwy jak zaklęcia. Albo niektóre modlitwy do świętych. Jakby nie byli naszymi orędownikami, ale sami z siebie udzielali łask... Dobrze jest przy odmawianiu modlitw myśleć...
J.