Harolda 05.10.2024 12:07
Jest taki oto film. Z wartościami, taki o życiu, z mądrym przesłaniem. Dwuczęściowy. Tyle, że jeden z bohaterów wypowiada kwestię z nawiązaniem do Biblii "święty przybytek". Nie wiem, czy traktować to jak zwykły związek frazeologiczny czy bluźnierstwo. Nie wiem czy twórcy mieli coś złego na myśli. Jeszcze padł taki tekst odnośnie jakiegoś przedmiotu niezbędnego. Ktoś powiedział : "święta rzecz". Czyli chciał podkreślić, że to coś nienaruszalnego, bez czego nie da się obejść.. To padło w drugiej części owego filmu, a ma powstać i trzecia.
Jest jeszcze coś na co warto zwrócić uwagę w tej produkcji - jest przedstawiona muzułmanka. A muzułmanie też w Jezusa wierzą, z tego co mi się wydaje. Ale mogę się mylić. Proszę mnie poprawić, jeżeli źle powiedziałam. Czyli akceptacja dla religii. Bardzo się cieszę z tego powodu. Może to oznacza, że nikt nie miał na celu przez te niestosowne do sytuacji wyrażenia obrazić katolików. Juz trzeba pytać tego co pisał scenariusz. Nawet jeśli w tej części się "zagalopowali" z porównaniami, to jest to coś złego, że lubię pierwszą? (tam nie ma podejrzanych wyrażeń) I nie będę miała udziału w tym, jeżeli obejrzę w przyszłości trzecią?
Mam grzech, że tego nie bojkotuję? I doceniam te wszystkie, akeie wartości, jakie niesie ze sobą animacja? I czy to coś złego, że mam bohaterów tego filmu na zeszycie? Wiem, że to nie miejsce na rozważanie kreskówek, filmów, seriali, ale chodzi mi czy mam uważać i unikać tylko dlatego, że raz czy dwa taka a nie inna frazą padła?
Czytam to ze zdziwieniem. Z tego co piszesz nie wynika ani to, jakoby w filmie było jakieś bluźnierstwo ani to, jakoby było to deprecjonowanie wartości chrześcijaństwa. Jedno chyba jednak wymaga wyjaśnienia. Otóż muzułmanie wierzą w Jezusa, owszem, ale traktują Go raczej tak, jak my traktujemy proroków Starego Testamentu. Dla ich pełnie objawienia o Bogu przyniósł Mahomet. Chrześcijanie absolutnie z czymś takim się nie zgadzają. Dla nich to Jezus jest tym, który najpełniej objawił Boga i który sam jest Bogiem. To fundamentalna różnica między islamem a chrześcijaństwem. Uczciwie patrząc na obie te religie nie wolno tego nie widzieć.
J.