Gość 03.10.2024 21:49
Szczęść Boże
Otóż ponad rok temu gdy byłem w podstawówce byłem dręczony przez kilka osób z mojej szkoły, także pewnie także przez to że byłem donosicielem. Była próba pogodzenia się z nimi, ale przy pani wychowawczyni.
Jednak myślę, że wciąż mieli urazy do mnie, a ja także pewnie diametralnie się nie zmieniłem. Przebaczyłem im już. Teraz widuję ich przed kościołem i zastanawiam się czy pojednanie zawsze jest konieczne czy może lepiej nie wracać do przeszłości, bo może się już zmienili. Czy pojednanie zawsze jest konieczne? Co zrobić w tej sytuacji?
Na mój rozum, skoro chodzi o dawne sprawy, które nie mają kontynuacji dziś, to nie ma powodu, żeby do sprawy wracać. Owszem, jeśli dawne przeżycia powodują u Ciebie jakieś problemy natury psychicznej, to warto poszukać pomocy w terapii. Ale jeśli nic takiego się nie dzieje, nie ma powodu, żeby wracać do starych spraw.
Czasem okazja do rozmowy pojawia się sama. Ot, kogoś się przypadkowo spotyka, ktoś zagadnie. Warto normalnie, bez pretensji porozmawiać. Nie chodzi o to, żeby udawać wielką przyjaźń i serdeczność, ale żeby spuścić na przeszłość zasłonę milczenia.
J.