Hanno 27.09.2024 19:45
1.Czy jak do znicza dołączona jest pozytywka z muzyką (mam na myśli taką muzykę godną do puszczenia na cmentarzu) to jest w tym profanacja? Np taka nastrojowa, smutna. I jeszcze widziałam na grobie dziecka zabawki (chyba jego ulubione) pośród zniczy i kwiatów. Czy jest coś w tym złego i nie powinno się tego robić?
2.Czy powinnam pytać rodziców, dziadków za ich życia gdzie i jak chcą być pochowani? Czy nie jest to konieczne? Bo trochę to dla mnie straszne, nie chce tym jeszcze się zadręczać.
3. Czy to coś złego, że powiem, że mi obojętnie, w jaki sposób chce być pochowana, bo przecież będę już martwa? Jest tu lekceżewaniw czy bezczeszczenie śmierci? Byle nie rozsypana w proch ani nie wypchana czy przerobiona na diament na przykład.
1. Nie ma w tym nic niestosownego.
2. Nie ma takiej potrzeby. Zwłaszcza jeśli żyją i rodzice i dziadkowie. Ci ostatni pewnie umrą pierwsi i o miejscu pochówku zadecydują starsi członkowie rodziny. A rodzice... Nie wiem czy pytanie ich o to ma sens. Jak sami podejmą temat - owszem. Ale pytać nie ma potrzeby.
3. Pozostawienie bliskim decyzji z kwestii własnego pochówku nie jest ani lekceważeniem śmierci ani bezczeszczeniem czegokolwiek. Zwłaszcza że tych form pogrzebu - w Polsce na szczęście ciągle chyba jeszcze niedozwolonych - które jakoś trudno łączyć z szacunkiem dla ludzkiego ciała, jednak nie chcesz.
J.