Gość 25.09.2024 20:16
Czy jak zaakceptuję w sobie zrobienie czegoś złego za jakiś czas, ale ostatecznie rezygnuję, tego nie robię, to popełniam grzech? Taki jak by był gdybym to zrobiła?
Nie jest grzechem, jeśli człowiek najpierw na zło się zdecydowawszy, potem z własnej woli od popełnienia zła odstępuje. Np. ktoś zaplanował kradzież. Nawet już stał w nocy pod sklepem, który miał okraść, ale zrezygnował. Wtedy nie ma grzechu. Bo to była pokusa. Ale gdyby zrezygnował dlatego, że pod sklepem kręciła się policja, to wtedy byłby grzech. Bo zrezygnowałby z włamania nie z własnej woli.
J.