Załamana kobiecina 12.08.2024 20:27

Witam serdecznie z uśmiechem :). Czyli już nie załamana kobiecina :). Po prostu chciałam, by Odpowiadającemu udało się mnie zidentyfikować. (...) Przychodzę tu ponownie, bo trochę targają mną wątpliwości.

1. Czasami myślę, czy owego chłopaka nie zesłał mi sam Szatan, który mógł wykorzystać moją samotność. Bo to było tak. Kiedy go poznałam, wydawało mi się, jakbym złapała Pana Boga za nogi. Tak cudownie się układało. Mówiliśmy sobie prawie o wszystkim. Dzieliśmy zarówno radosne jak i te przygnębiające dni. Strzała Amora we mnie trafiła dosyć głęboko. Aż tu nagle rozpłynął się w powietrzu, jakby nigdy nie istniał.
A czytałam, że diabeł też potrafi coś dać, żeby potem zabrać. I też nieraz potrafi posłużyć się różnymi osobami. Bo jak relacja się pogłębiała, to nie byłam zbyt religijna. Więc może się Szatan mną zainteresował?

W związku z tym czy mam się spowiadać z tego, że cieszę się i miło wspominam chwile z nim spędzone i chciałabym by znów był moim przyjacielem? A może to tylko mój strach i dzieło przypadku, że tak się zdarzyło i mogę spokojnie cieszyć się tym co było?

2. Znowu ten wstydliwy problem muszę poruszyć. Jak pisałam wcześniej, potrafiłam "zakochać się" w kimś kto nie istnieje. (...)

3. Czasami też pisywałam do mojego byłego kolegi. (drogi nam się rozjechały). (...)
Przepraszam, że tak długo i jestem wdzięczna Odpowiadającemu za pomoc wtedy w styczniu i teraz :)

Odpowiedź:

Cieszę się, że jest lepiej...

1. Wydaje mi się, że zasada jest inna: życie człowieka jest w rękach Boga, nie diabła. Skoro Bóg dopuścił, że się spotykaliście, to możesz się cieszyć wspomnieniami tamtych chwil. O ile nie były same w sobie grzeszne, oczywiście. Nie wiem dlaczego Bóg to dopuścił. Nie wiem dlaczego ukochany odszedł. Na pewno nie masz się w tym względzie z czego spowiadać.

2. Marzenia nie są czymś, co miałoby świadczyć o jakimś defekcie osobowości. Zwłaszcza poważnym. Niezależnie od tego, ile człowiek ma lat. O ile nie są pragnieniem rzeczy grzesznych, nie są tez grzechem.

3. Nie jest złem utrzymanie "niemiłosnych relacji". Nie jest grzechem nie zwracać komuś uwagi, że o czymś dla nas ważnym zapomniał.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg