Gość 11.08.2024 08:32

1. Mam pytanie odnośnie koronawirusa. Gdzieś w Piśmie Świętym pisało że będą wojny ,zarazy i żeby się tym nie trwożyć. Ale co to dokładnie znaczy ? Żeby się nie przejmować zarazą czyli koronawirusem ale w jakim sensie ? Brzmi to tak jakby miało się nie przestrzegać zasad itp czyli zachowywać się jak by go nie było.

2. Co zrobić jeśli człowiek nie jest w stanie z powodu nieśmiałości chodzić do spowiedzi ? Bardzo bym chciał a nie mogę nic zrobić. Wizyty u psychologa nic nie pomogły. Nie jestem w stanie się przełamać, nie potrafię rozmawiać z obcą osobą o moich grzechach. W tej sytuacji jedynie co robię to wyznaję grzechy w domu podczas modlitwy ale czy w tej sytuacji tak można ? Innego wyjścia nie widzę.

3. Czy jeśli nie chodzę do kośćioła z powodu koronawirusa to popełniam grzech ? Chodzi o to że chcę chronić siebie i innych przed wirusem ponieważ piszą aby unikać dużych skupisk a w kościele jest bardzo dużo ludzi. W dodatku kiedyś były limity w kościołach że nie może przebywać w kościele więcej niż ileś tam osób a mimo to nie było to przestrzegane. Czy księża popełniają grzech wtedy że wpuszczają do kościoła więcej ludzi niż to było w przepisach prawa ? Chodzi też o to że ludzie chodzili do kościoła bez maseczek nawet gdy był obowiązek ich noszenia i od tej pory bałem się chodzić do kościoła. A gdzieś pisało że ten kto świadomie naraża innych na niebezpieczeństwo ten popełnia grzech. A idąc do kościoła gdzie jest mnóstwo ludzi w dodatku bez maseczek i nie zachowujących dystansu ma się świadomość tego że jest tam zagrożenie. Na dodatek piszą aby zostać w domu jeśli taka jest możliwość. A koronawirus jest nadal niestety. Co zrobić w takiej sytuacji ? Czy nie chodząc do spowiedzi można uczestniczyć we Mszy Świętej ?

4. Mam też problem ze znalezieniem pracy. Nie posiadam telefonu i z tego powodu nie mam jak się z kimś skontaktować. Aby mieć telefon musiałbym na niego najpierw zarobić. Tylko pytanie jak skoro nikt z tego powodu nie chce mnie zatrudnić. W domu staram się coś robić przez ten czas np. sprzątać albo plewić w ogródku tak aby moi rodzice mieli mniej pracy w domu. Tylko problem co będzie gdy np. zaczną mnie boleć zęby ? Otóż pół tora roku temu miałem się stawić u dentysty gdzie miałem robić dwa zęby a nie mając pracy i pieniędzy nie wiem co zrobić.

Odpowiedź:

1. Nie trwożyć się nie znaczy ignorować wskazania medyków. To znaczy, żeby podchodzić do sprawy ze spokojem. I nie panikować. Zwłaszcza zarażając paniką innych.

2. Proszę porozmawiać z księdzem. Być może tym, który potem Panią wyspowiada. Nieśmiałość łatwiej tez pokonać, gdy spowiadamy się w konfesjonale, w którym ksiądz nie widzi spowiadającego się. Można takiego miejsca poszukać.

3. Koronawirus nie stanowi dziś poważnego zagrożenia dla ludzi. Zazwyczaj przechodzi się go dziś łagodnie. Jeśli jesteś chora na coś, czym możesz zarazic innych - choćby i grypą  - to do kościoła nie idź. Ale nie panikuj przy byle drobnych objawach.

4. Porozmawiaj o pieniądzach z rodzicami. Zęby to ważna sprawa... Telefon chyba w dzisiejszych czasach zresztą też..

J.

 

 

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg