Gość 09.08.2024 16:24
Szczęść Boże, jestem aseksualnym nastolatkiem i zastanawia mnie kwestia tego czy niechciane czysto hormonalne podniecenie seksualne (dodam, że nie sprawia mi żadnej przyjemności i tak właściwie jest obojętne) jest również grzechem, jeżeli nie przerywam czynności jaka je wywołała? Wcześniej się z tego nie spowiadałem, ponieważ napotkałem definicje, że to czerpanie przyjemności jest grzechem, a nie samo wystąpienie. Nabrałem ostatnio wątpliwości i planuję powiedzieć to na spowiedzi najbliższej, ale postanowiłem pierw się zapytać tutaj. Pozdrawiam
Samo wystąpienie podniecenia nie jest grzechem, Natomiast działania mające je podtrzymać już tak.
J.