Gość 08.08.2024 16:04
Jak traktować dobra ziemskie? No bo ktoś no lubi rośliny i chce sobie jakąś kupić. No ale przecież obiektywnie to ta roślina nie jest mu do niczego w szerszej perspektywie, perspektywie życia wiecznego potrzebna. Jak więc traktować zakup czegoś biorąc właśnie pod uwagę to że zasadniczo to zbawienia mi to potrzebne nie jest i nie muszę tego mieć?
Tak samo jakiś deser w kawiarni. Ogólnie nic mi to raczej nie da takiego w perspektywie właśnie wieczności
Chrześcijan powinno cechować umiarkowanie. Nie ma potrzeby, by w posiadaniu ograniczał się tylko i wyłącznie do tego, co jest potrzebne do życia wiecznego. I nawet nie tylko do tego, co jest niezbędnie potrzebne do życia na tym świecie. Czyli jedzenia, picia, ubrania i dachu nad głową. Może mieć ogródek i hodować kwiaty, może mieć kwiaty w doniczce, może mieć więcej ubrań i butów, może mieć samochód, może pojechać na wycieczkę, nawet zagraniczną... Nie musi być asceta, który wszystkiego sobie odmawia. Życie w niebie na ascezie nie będzie polegało.
J.