Gopo 07.08.2024 23:06

Zmagam się z natręctwami i skrupułami i piszę jedynie dlatego, że nie mogę sobie poukładać tego w głowie i przejmuję się. Chciałem pobrać aplikację na telefon, podczas instalacji zaakceptowałem warunki instalacji, takie jakie każdy program posiada i których nikt nie czyta. Problemem jest, że powstała jakaś chęć, że zgadzam się w ten sposób na jakiś "pakt" i po prostu to przeklikałem, bo ignorowałem te swoje myśli. Chwilę później usunąłem to konto specjalnie po to, aby zrobić nowe konto i świadomie przeczytać warunki i to "cofnąć", co jest absurdalne, bo to normalna aplikacja do mierzenia wagi, niestety w głowie mi się ubzdurało, że na jakiś pakt się zgodziłem. A obiektywnie to przecież były warunki licencji programu. No i rzecz jasna nic takiego tam nie ma.. Czy liczą się intencje, które miałem(choć nie miałem zamiaru zapierać się wiary ani nic, roztropnie patrząc napewno nic tam takiego nie mogłoby być) czy bardziej to co obiektywnie się robi, czyli w tym przypadku zgoda na licencje programu?

Odpowiedź:

Proszę sprawę oceniać wedle tego, co faktycznie Pan zrobił, a nie lęku, który w związku z  tym pojawił się w głowie. Obiektywnie to instalował Pan aplikację, prawda? I zgadzał się na warunki licencji, a nie na jakiś pakt z nie wiadomo kim.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg