Gość8 24.06.2024 21:10
Szczęść Boże. Mam takie pytanie.W czasie pandemii była taka sytuacja, że jakoś przed świętami mieliśmy przystąpić do spowiedzi. Wiadomo jaka była sytuacja w pandemii więc za propozycją (nie wiem jak inaczej to nazwać) spowiadaliśmy się jakby bez księdza, w domu, jak na modlitwie w myślach, uwzględniając raczej warunki spowiedzi (chyba ale za bardzo nie pamiętam miałem chyba około 13 lat i za bardzo nie myślałem czy to poprawne). Co mam teraz zrobić? Właśnie mi się to przypomniało i nie wiem co mam robić. Tych grzechów raczej wszystkich nie pamiętam, mogę się jedynie domyślać. Obstawiam, że rodzice i siostra raczej też nie. Proszę o pomoc co powinienem zrobić i względem siebie i rodziców. Jestem trochę zbyt skrupulatny (chociaż kiedyś było gorzej) i nie wiem czy rodzice nawet zbyt potraktują mnie poważnie. Nikt raczej o tym już nie pamięta tak mi się wydaje tylko mnie właśnie ostatnio się przypomniało. Co mam zrobić w takiej sytuacji
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Z Panem Bogiem
Spowiedź wymaga jednak obecności kapłana. Wzbudzenie aktu żalu (doskonałego) owszem, w nadzwyczajnej sytuacji gładzi grzechy, ale jeśli człowiek tę nadzwyczajną sytuację przeżyje, grzechy ciężkie powinien jednak wyznać w konfesjonale.
Piszesz, że nie pamiętasz o jakie grzechy chodziło. Skonsultuj się więc ze spowiednikiem i przedstaw sytuację.
J.