Gość 04.06.2024 18:14

Prosiłbym o radę w jaki sposób traktować tego typu sprawy, żeby nie wrzucać wszystkiego do jednego worka. Chodzi o przykład, gdy w filmie który oglądamy/bądź grze komputerowej albo książce występuje jakaś postać pokroju "wróżki", która posiada jakąś tam kule czy karty - główny bohater do niej chodzi bo jest częścią jakiejś tam historii.. Niby to nie jest żadne przepowiadanie, bo ktoś napisał taką historię i wszystko jest "zaplanowane". Nie chciałbym być zbyt przesadny w swoich czynach, bo jestem przeciwko takim rzeczom, ale nie wiem jak się zachowywać, gdy pojawiają się one w filmach, bądź grach. Kiedyś miałem mały dylemat, czy powinienem grać w jedną grę w której występował przedmiot o nazwie "czarci kodeks", który dodawał określone atrybuty dla postaci z gry. Spytałem więc księdza, co o tym sądzi - odparł, żebym się tym w ogóle nie przejmował i mój dylemat przestał istnieć. Gdybym nie spytał to pewnie bym grę odinstalował, a tak po prostu przestałem na to zwracać uwagę. Wydaje mi się, że jest we mnie strach przed takimi rzeczami, bo boje się, że "coś" mi się stanie. A twórcy umieszczają różne rzeczy w kulturze - zarówno te dobre i złe
1. Trzeba patrzeć bardziej w kierunku, czy to jakoś człowieka nie demoralizuje?
2. Jeśli w grze/filmie występują wyżej wspomniane rzeczy w ramach nawiązania/historii, to korzystanie z takich tytułów będzie niewłaściwe, jeśli nie ze wszystkim się zgadzam?
3. Jak mógłbym nauczyć się patrzeć na takie i inne sprawy nie przez pryzmat strachu?

Odpowiedź:

Żyjemy w takim świecie w jakim żyjemy i chcąc uczestniczyć w życiu społecznym czy kulturalnym siłą rzeczy stykamy się z różnymi sytuacjami. Grzechem jednak jest tylko zło będące skutkiem naszej wolnej decyzji, a nie to, że żyjąc w tym świecie z jakimś złem mamy styczność. Postaciami z gier, książek, filmów, w ogóle bym nie się przejmował, o ile sam nie uważam, że ma to na mnie jakiś zły wpływ, że przejmuję sposób myślenia, patrzenia na świat, z którym dotąd się nie zgadzałem, że powoli tym wszystkim nasiąkam... Czasem, gdy chodzi o książki czy filmy, warto pytać, dlaczego taki a nie inny gatunek mnie interesuje. No bo jest na przykład coś niepokojącego w tym, gdy kogoś pociągają głownie treści o upiorach, wampirach czy temu podobne... Ale jeśli coś takiego nie jest czymś, co dominuje wśród wielu innych treści, którymi się karmię, to nie widziałbym problemu.

No i jeszcze jedno. Jeśli w czymś z czego korzystam, chodzi chyba głownie o gry, jest coś takiego, czego nie chcę, co mnie niepokoi, to lepiej z tego zrezygnować.... Jest taka piosenka pewnej grupy, w której jest pochwala grzechu. Nie taka "zwykła", pochwalająca przemoc czy pozamałżeński seks. Słowa tej piosenki, poetyko pięknej, jak najbardziej, nawiązują do treści biblijnych, ale wykorzystywanych tak, by wyrazić swój sprzeciw wobec Boga. Piosenka poetycko piękna, z piękną melodią. Nie słucham jej. Dla mnie jest bluźniercza. Nie chcę w żaden sposób przez słuchanie w takim odrzucaniu Boga uczestniczyć...

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg