Gamma 04.06.2024 14:57
Czy coś takiego jest możliwe? Słyszałam historię o pewnym mężczyznie, który naigrawał się z kościelnego zakazu jedzenia mięsa. Właściwie to przeczytałam. Ona opowiada o tym, że ten człowiek spożywał w piątek mięso specjalnie, wręcz demonstrując, że ma w głębokim poważaniu nauczanie Kościoła na ten temat. Żona go na tym przyłapała i mówiła, żeby tego nie jadł, bo jest piątek. I zwróciła mu uwagę na wódkę. Ta jego demonstracja niechęci do tego przykazania kościelnego polegała na tym, że na słowa małżonki " Co ty robisz? Jest piątek, a ty jesz mięso i wódkę pijesz. Pan Jezus patrzy" tamten pan uformował okruszki z chleba i przykleił je taśmą do oczu ukrzyżowanego Jezusa. I dumnie skomentował "No to teraz nie patrzy". Na drugi dzień obudził się niewidomy. Nie chodzi mi, czy akurat ta konkretna historia jest prawdziwa. Jeszcze była taka, że ktoś się przechwalał nadmiernie swoimi osiągnięciami, mówiąc, że Bóg mu niepotrzebny i wszystko to robota jego rąk. Potem stracił je obie chyba. I o chłopcu, co czerpał sadystyczną przyjemność z wyrywania odnóży owadom i potem jako kara urodziło mu się w przyszłości dziecko bez nóg i rąk. Czy Bóg może kogoś w takie sposoby ukarać zabierając wzrok, słuch, sprawić, że straci kończynę za swoje grzechy? Też tam był dopisek przy tych historiach, że być może ktoś je wymyślał, by nastraszyć ludzi, by nie grzeszyli. Ale kto wie - może to oparte na faktach? Czy Odpowiadający wierzy w to? Z drugiej strony Bóg nie trafia piorunem każdego grzesznika.
Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, czy coś takiego zdarzyło się naprawdę. Czy jest możliwe? Myślę, że tak. Różne wypadki chodzą po ludziach, ludzie tracą wzrok, tracą ręce... A jeśli wcześniej się przechwalali, drwili z Boga, mogą to odbierać jako odpowiedź na te drwiny właśnie... Czy to zemsta Boga? Tak bym na to nie patrzył. Po prostu w sytuacji ludzi, którzy wcześniej drwili z Boga w jakiś konkretny sposób, tak ich nieszczęście bywa odbierane i dlatego sprawa mocniej zapada w pamięć...
Nie można oczywiście wykluczyć, że bywa w tym jakiś zamysł Boga wzywający konkretnego człowieka do nawrócenia, a dla innych będący jakimś ostrzeżeniem. Warto pamiętać, że z Bożej perspektywy ważniejsze niż zdrowie tu na ziemi jest nasze życie wieczne. Gdy przydarza się coś takiego jest to dla człowieka mocny znak, by się opamiętał. Niezależnie od tego, czy upatrujemy w tym zbiegu okoliczności czy działania Boga...
Tak bym to mniej więcej widział...
J.