Natalia 01.04.2010 13:53

Szczęść Boże,
na początek może powiem jak wygląda moja sytuacja. Mam 14 lat, mój tata jest ateistą a mama wierzy ale nie chodzi do kościoła.

(...)
Oczywiście zgadzam się z mamą że takie suche chodzenie nic nie daje ale chciałabym żeby ona jednak chodziła do kościoła bo to w końcu jest obowiązek każdego katolika i nie wystarczy pójść jakieś 2, 3 razy na rok. Proszę o jakąś poradę jak się zachować w takiej sytuacji, modlę się za mamę i tatę ale czy można zrobić coś więcej? Jak zachęcić tatę do wiary? Czy postępowanie mamy jest słuszne? Ona jest naprawdę dobrą osobą...

Odpowiedź:

Wydaje się, że Twoja mama unikając chodzenia do Kościoła, by ostatecznie do wiary doprowadzić Twojego ojca, jednak trochę przesadza. Pewnie nic by się nie stało, gdyby raz w tygodniu jednak z Tobą poszła. Byłoby to chyba lepsze świadectwo, niż niechodzenie w nadziei, że mąż się zmieni... Tak to wygląda z boku...

Co możesz zrobić więcej... Żyj autentycznie swoja wiarą. Nie na pokaz, nie dla przekonania innych. Dla siebie. Bądź wierna swoim ideałom. Może to rodziców w końcu ruszy. Oczywiście modlitwy za nich tez nie porzucaj...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg