TB
30.03.2010 08:00
Mamy po 19 lat. Znamy się od 6 lat ale od kilku dni chcemy być tylko dla siebie. Chciałabym byśmy wytrwali w czystości aż do ślubu ( jeżeli do ślubu między nami dojdzie). Przed nami studia. Czy w najbliższe wakacje powinnam unikać wspólnego chodzenia na plażę? A pozostałe wakacje? Czy kiedy rodzice wyjadą na wczasy powinnam unikać wspólnego z nim przebywania w moim domu? Czy rozmowa na początku tej intymnej znajomości o chęci życia w czystości jest wskazana? Kiedy mężczyźnie jest najtrudniej? Czy tylko ja mam być silna?
Odpowiedź:
Cała sztuką mądrego chodzenia ze sobą polega na tym, by nie unikając ukochanego czy ukochanej unikać okazji do grzechu. Nie wydaje się, by zwykłe chodzenie razem na plażę było jakąś wielką okazją do grzechu. Ale ocenić musisz sama. Zostawanie sam na sam z chłopakiem w domu też nie musi być czymś, czego koniecznie musisz unikać. To okazja do świadomego wyboru czystości. Tyle że to już chyba większa okazja do grzechu, trudniej może się wam być oprzeć pokusie. Więc postępujcie roztropnie...
Kiedy porozmawiać... Jeśli uważasz, że naprawdę jesteście już razem, to jak najprędzej. Jasne stawianie sprawy pozwoli uniknąć niepotrzebnych napięć między wami.
Kiedy mężczyźnie najtrudniej... Na to pytanie nie ma choćby w miarę precyzyjnej odpowiedzi. Różnie to być może.
Czy tylko Ty masz być silna... Na pewno nie. Oboje tacy musicie być.
J.