Gość 08.05.2024 13:07
1.Czy jesli ktoś uważa że gdyby pewna sytuacja się powtórzyła to raczej postąpiłby tak samo i popelnil ten sam grzech lekki to czy świadczy to o braku żalu i spowiedź będzie niewazna?
2.Czy jak mówiłam w myślach Bogu że Go nie kocham, bo wtedy tak czułam i jak koło 1 komunii świętej też tak powiedziałam Jezusowi że ważniejsze są dla mnie prezenty to czy to jest grzech?
3.Czy świadomie jak ktoś mówi Jezu, ufam Tobie a nie ufa, to kłamie?
4.Czy grzechem jest jeśli ktoś usunąl w telefonu Biblię żeby swolnic miejsce na jakąś aplikacje?
5.Czy jak ktoś mówi o kimś albo rzuci jakieś hasło z intencją żeby inni się źle kimś wypowiadali, rozwijali temat, to czy można po prostu wyznać że to jest obmowa?
6.Czy głęboka niechęć do np pająków, twierdzenie "po co Pan Bóg takie coś stworzył ", śmianie się że jakieś zwierzę jest brzydkie, może być grzechem?
1. Proszę przedstawić ten dylemat spowiednikowi.
2-3. Nie patrzyłbym na sprawę w kategoriach grzech/nie grzech. Zastanawiałbym się raczej jak dziś traktujesz Boga, kim dla Ciebie jest. Szczere wyznanie przed Nim prawdy grzechem nie jest na pewno. Ale czy kłamstwem, że mówisz "ufam" gdy nie ufasz... Myślę, że tego rodzaju deklaracje zawsze są jakimś wyrazem mobilizowania się, by zaufać. Ufam znaczy wtedy, że chce ufać, choć wiem, że w praktyce słabo mi to wychodzi. Jakiś nieporządek, ale nie wiem czy nazwałbym to grzechem, pojawiałby się wtedy gdyby ktoś cynicznie chciał Boga wprowadzać w błąd. Ale to o tyle niedorzeczne, że przecież Bóg wie wszystko i nie da się Go okłamać... Na wszystko to spojrzałbym raczej nie w kategoriach grzechu, ale pewnych trudności w relacjach z Bogiem.
4. Z całą pewnością nie. Na czym miałoby polegać tu zło? Na braku szacunku do Boga? Gdyby taka była czyjaś intencja, to owszem. Ale gdy chodzi o brak miejsca w telefonie czy nawet zwykłe robienie porządków i usunięcie aplikacji, z której się nie korzysta - żaden w tym grzech.
5. Nie będzie zatajeniem takie przedstawienie sprawy.
6. W żadnym wypadku.
J.