Gośćd 08.05.2024 12:12

Można ukryć, ale nie trzeba.
Podczas ostatniej spowiedzi powiedziałem, że leczę się psychiatrycznie na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, ale nie powiedziałem, że oprócz tego leczę zbyt wysoki popęd seksualny u endokrynologa. I spowiednik myślał, że za nieczyste myśli i masturbację odpowiada u mnie nerwica natręctw, a nie nerwica natręctw i/lub nadmierny popęd. Bo o nadmiernym popędzie seksualnym mu nie mówiłem. Czy to było zatajenie? Czy spowiedź jest ważna?

Odpowiedź:

Ważna jest. Bo tak czy siak chodzi nie o zatajenie czegoś grzesznego, ale niepowiedzenie o okoliczności "łagodzącej". Domyślam się, że to Pan zadał jedno z poprzednich pytań... Jeśli tak, to dopowiem, że warto podczas następnej spowiedzi, w której będzie się prosiło księdza o zdecydowanie grzech ciężki czy nie ciężki, powiedzieć i o tym. Nie chodzi o to, że bez dopowiedzenia spowiedź jest nieważna, ale by spowiednik miał pełniejszy obraz pańskiej sytuacji. 

J.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg