ktoś 24.06.2009 09:03

Ostatnio w kazaniu słuchanym przez inetrnet pewien ksiądz mówił o mężczyźnie, który na spowiedzi wyznał następujący grzech: sikałem do zlewu, gdy nikogo nie było, po jakimś czasie okazało się, że ze zlewu śmierdzi. I ten mężczyzna powiedział, że ma nieważne spowiedzi, bo wstydził się do tej pory wyznać ten grzech. Czy rzeczywiscie był to grzech ciężki? Bo mi też zdarzyła się ileś razy taka sytuacja. Czy musze to wyznać na spowiedzi? Zaskoczyło mnie, że takie postępowanie jest w ogóle grzechem.

Odpowiedź:

Przypuszczam, że księdzu nie chodziło o określenie, co w tej sytuacji było grzechem, ale o pokazanie, do jakich komicznych sytuacji może doprowadzić kierowanie się wyłącznie wstydem podczas wyznania grzechów :)

wl
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg