Inka
15.03.2009 19:56
Szczęść Boże!
Mam trzy pytania.
Po pierwsze, jeżeli słucham piosenki, której tekst jest, że tak powiem, nieczysty, ale nie wywołuje to we mnie żadnych emocji, to to jest grzech?
Po drugie, czy jeśli uprawia się seks przed ślubem to dostaje się rozgrzeszenie (nie chodzi o to, ze zamierzam to robić, tylko po prostu chcę wiedzieć)?
Po trzecie, jeśli oglądam film, w którym są sceny erotyczne i to wywołuje u mnie pewnego rodzaju podniecenie, to to jest grzech? A jeśli tak, to jeśli wcześniej się z tego nie spowiadałam, bo uważałam, że to nie grzech, to popełniłam świętokradztwo?
Proszę o odpowiedź i z góry Bóg zapłać.
Odpowiedź:
1. "Słuchać piosenki" to określenie wieloznaczne. Jeśli puścili ją w radio i ktoś słyszy - OK. Jeśli ktoś puszcza ją sobie kilka razy dziennie, to warto spytać o powody...
2. Każdy grzech może być odpuszczony, jeśli jest prawdziwy żal...
3. Oglądanie treści nieprzyzwoitych (w kontekście VI przykazania, bo przecież oglądanie kradzieży już nie), zgoda na podniecanie się to grzechy przeciwko VI przykazaniu.
Na nagość można patrzyć różnie. Dorośli patrząc na tego rodzaju sceny w filmach normalnych, nie erotycznych, zasadniczo potrafią patrzyć dojrzale; potraktować to jako coś normalnego. Młodzi ludzie wiedzeni pewnie jakimś poczuciem sensacji, niezdrowej ciekawości, częściej chyba nie potrafią. Trzeba więc powiedzieć tak: oglądanie filmów erotycznych (pornografii) zawsze jest grzechem. Oglądanie tego rodzaju scen w normalnym filmie, w którym są drobnym przerywnikiem nie zawsze. Będzie to zależało od patrzącego...
Co do podniecenia seksualnego... Zgoda na odczuwanie seksualnej przyjemności, na podniecenie (seksualne oczywiście, a nie wynikające z innych powodów) poza małżeństwem jest grzechem...
J.