zaniepokoiony czytelnik 18.01.2009 17:45

Od dwóch lat w naszej parafii, w okresie kolędy, ksiądz zawiesza wieczorną Mszę Św.Wierni pozbawieni są uczestnictwa we mszy w okresie miesiąca. Poprzednicy obecnego proboszcza przerywali kolędę by w określonym czasie odprawić mszę. W związku z takimi praktykami księży, nasuwa się szereg pytań:
-czy kolęda zwalnia księdza od odprawienia obowiązkowej mszy?,
-czy o takich praktykach ksiądz musi powiadomić swego biskupa?,
-czy zawieszenie sprawowania liturgii, na tak długi okres, leży w gestii proboszcza?,
-czy wreszcie kolędowanie jest ważniejsze od sprawowania Mszy Św.?,
-czy ksiądz nie może, tak jak było dotychczas, na godzinę przerwać kolędę, by odprawić w tym czasie obowiązkową mszę(godzina ta jest przeznaczona na mszę, taka jest informacja w wywieszonym porządku nabożeństw w poszczególnych dniach)?,
-w tym czasie wierni nie mają możliwości skorzystania np. z sakramentu pokuty.
Proszę o odpowiedż, na łamach "Gościa..." czy decyzja naszego proboszcza jest własciwa. Zaniepokojony czytelnik.

Odpowiedź:

Odpowiadającemu brakuje trochę szczegółów do sensownej oceny sytuacji. Proboszcz na parafii jest sam? Odprawia rano czy w ogóle?

Ksiądz może pewnie przerwać kolędę i pójść na Msze, ale tego nie chce. Jeśli odprawia Msze rano trudno powiedzieć, że zaniedbuje parafię. W zasadzie nawet nie powinien odprawiać dwóch Mszy dziennie. Źle by było, gdyby nie odprawiał Mszy, za które już przyjął stypendium mszalne. Jeśli nie, wszystko jest w porządku...

Jeśli chce Pan odpowiedzi na łamach Gościa, to trzeba napisać do redakcji. Jeśli sprawa dotyczy archidiecezji katowickiej (bo na łamach tego dodatku odpowiadają na pytania czytelników) to proszę pisać na adres katowice@goscniedzielny.pl

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg