CPU 03.10.2008 22:51

1.Chciałbym się zapytać odnośnie różnych religii. Czy to prawda że wierzymy w tego samego Boga? Np. Allach jest dla muzułmanów tym samym co Pan Bóg dla katolików? Jeśli wierzymy w Tego samego Boga i czytałem tu że nasza religia jest prawdziwa, choć każde religie pewno sobie tak samo tłumaczą (przepraszam za to że tak napisałem, ale nie chcę nic podważać ani obrażać). To czy ludzie np. jeśli się nie mylę protestanci pozwalają sobie na antykoncepcje i nie akceptują spowiedzi usznej. To czy Ci wyznawcy mają szansę na zbawienie? Przecież wierzymy w Tego samego Boga??????????

2.O ściąganiu plików z p2p trochę inaczej. Przeczytałem wiele na waszej stronie odnośnie p2p i wiem że jest grzech lekki, lub małe zło. Odpowiadający pisał tu że nawet trzeba małego zła unikać. Chodzi mi o to czy ściągając różne pliki z sieci popełniając ten lekki grzech nie obrażam Pana Boga, czy nie zasmucam Boga swoim postępowaniem. Chciałbym nadal ściągać pliki ze względów finansowych, jak i podoba mi się ta cała idea p2p. Czyli załączam ściąganie filmu np. rano, a wieczorem mogę go sobie obejrzeć, bez wychodzenia z domu. Fajne proste i przyjemne. Tylko co Odpowiadający by mi poradził bo z jednej strony sumienie wyrzuca mi żeby przestać (jeśli to coś pomoże zobrazować moją osobę to chyba jestem skrupulantem), z drugiej strony jeśli bym przestał ściągać to nie miał bym dostępu do tych wszystkich materiałów. Co robić, chciałbym nadal ściągać, ale nie wiem czy tym nie obrażam Pana Boga. Chodzi mi o gry, programy, muzykę, filmy itp.

Odpowiedź:

1. Wyobraź sobie, że żyje na świecie pan X. Ma rodzinę, sąsiadów, kolegów w pracy. Zna go też miejscowy policjant, bo wykłócał się z nim o mandat za złe parkowanie samochodu. Jeszcze innym pan X myli się z jego sąsiadem z drugiego piętra...

Wszyscy go znają - rodzina, sąsiedzi, koledzy z pracy i ów policjant. Każdy jednak zna go w różnym stopniu. Jedni lepiej, drudzy bardzo powierzchownie. A niektórzy wręcz nie tyle znają jego samego, co sąsiada.

Podobnie jest z religiami. Religie mówią o Bogu. jedne znają go dobrze, inne mniej, bardziej powierzchownie, inne mylą go z kim innym.

Chrześcijanie znają Boga najlepiej. Bo opowiedział im o Nim ten, który znał go najlepiej - Jego Syn. Reszta zna go gorzej lub lepiej, ale już nie tak dobrze jak ci, którym opowiadał o Nim sam Syn. Nawet jeśli znamy tego samego Boga, należałoby wiedzieć o Nim jak najwięcej, a nie zadowalać się skróconymi, powierzchownymi informacjami czy własnymi wyobrażeniami na Jego temat... należałoby się dowiedzieć, czego od nas chce, a nie dawać mu to, czego być może nawet nie chce, a pomijać to, co istotne...

Czy wierzący inaczej mają szansę na zbawienie? Każdego sądzi Bóg. Jemu to zostawmy. Ale jednocześnie trzeba jasno powiedzieć, że chrześcijanie, katolicy, najlepiej Boga poznali. Mówienie komuś "nie musisz poznawać prawdziwego Boga, nie musisz znać Jego woli, to co masz Ci wystarczy" to dawanie mu złudnej nadziei. Albo się uda, albo nie...

2. Zrezygnuj ze ściągania plików. Jeśli uważasz, że ściąganie plików jest złe, to tego się trzymaj. Spokojne sumienie to skarb większy niż możliwość darmowego obejrzenia filmu.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg