Łukasz 11.04.2008 16:15
Mam 15 lat... usiłowałem popełnić samobójstwo poprzez podcięcie sobie żył gdy już lezałem we krwi nagle usłyszałem jakieś jęki i fałszywy śmiech. bardzo sie wystraszyłem i w tej chwili dotarło do mnie że warto żyć ale nie miałem sił wstac zrobić coś, krzyknąc poprostu nie chciałem umierać ale umierałem... Ale w pewnym momęcie dostałem zastrzyk sił... I n aszczęście żyje. Czy mogę uważać to za cud?? Czy to była pomoc Boża... Ja jestem osobą wierzacą i teraz dziękuję Bogu czy to był cud??