Gość 28.03.2024 18:11

Kiedy chęć podobania się komuś, ubierania ładnie i swoje zachwoanie jest grzeszna?

Czy jeśli uczennicy podoba się nauczyciel i w dane dni ona ubiera się ładniej i mówi w taki sposób żeby się przypodobać przynajmniej we własnym mniemaniu, żeby myślał że jest fajna to dziewczyna popełnia grzech?
Czy grzech byłby tylko jeśli miałaby na celu np odwiedzenie go od żony a bez tej intencji nie?
Czy jeśli ktoś tylko chce się przypodobać ale nie ma nieskromnych myśli to popełnia zło?

Czy grzechem było jeśli chciałam się przypodobać kuzynowi (raczej nie seksualnie) którego dawno nie widziałam a jest przystojny, np żeby mnie polubił, myślał że jestem fajna?

2.czy tworzenie w głowie scenariuszy zdarzeń takich totalnie wymyślonych, np że się jest agentem i robi złe rzeczy, się się jest syreną, że się ma romans z jakimś aktorem (ale w tych myślach to on jest ez jakaś postacią) i inne różne to jest to grzech?
Jak to nazwać w spowiedzi jeśli też czasami przekładało się pragnienia z tego i to co mi robiono na rzeczywistość (np udawanie że się jest związanym i inne ) i te myśli też zawierały różne grzechy np nieczyste np stosunek pozamalzenski w związku, i dawniej ktoś właśnie spędzał dużo czasu w tych myślach

Odpowiedź:

1. Nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Dlaczego? Cytat: "Czy grzechem było jeśli chciałam się przypodobać kuzynowi (raczej nie seksualnie) którego dawno nie widziałam". Raczej. A może jednak? Nie wiem. Jedyną osobą, która wiedzieć może jesteś Ty.

I tak jest w całej tej sprawie. Chcieć być atrakcyjnym nie jest grzechem. No, najwyżej w pewnych okolicznościach, grzechem próżności. Epatowanie seksualnością trudno jedna uznać za coś moralnie dobrego. A jak jest naprawdę wiesz Ty.  Na pewno nie ktoś, kto zna sprawę tylko z Twojego pytania...

2. Snucie marzeń, także nierealnych, nie jest samo w sobie grzechem. Chyba że pojawiają się tam grzeszne pragnienia, wyobrażenia.

J.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg