Sylwia 13.02.2008 18:05

MAm 17 lat.
Dziś wracając z miasta zaczepiła mnie cyganka. Początkowo nie chciałam... W ogóle nie chciałam żeby mi wróżyła!!! Ale ona "nie odmówisz kobiecie w ciąży". Wiem że wróżby to grzech i do tego jak powiedziałam mamie ona na to że to bardzo głupie i nie mądre. I że cyganka może wyklnąc. Mam okropne wyrzuty sumienia i trochę się boję.
Ale przecież ja nie wierze w to co mi pow. CZy to też jest grzech jak się nie wierzy (ciężki)? Można to jakoś naprawic? Czy mogę przystąpic do komunii?

Odpowiedź:

Nie jest to żaden grzech. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że nie tyle wierzysz we wróżby, co dla świętego spokoju dałaś sobie powróżyć (tracąc przy tym pieniądze). Po drugie dlatego, że zostałaś do udziału w tym przedstawieniu zmuszona nachalnością Cyganki. By można było mówić o grzechu ciężkim potrzebne by było wielkie zło (tu go nie było, bo nie wierzysz we wróżby) i pełna dobrowolność czynu...

J.

więcej »