to ja 11.01.2008 15:12

1. Kłamstwo jest grzechem. Ale chyba nie każde? Chyba jest istotne w jakim celu ktoś kłamie ?

2. Czy jeżeli rozmawiałem z jedną koleżanką o biseksualiźmie, a usłyszała to druga koleżanka i spytała się czy ja jestem biseksualny, a ja odpowiedziałem że nie, co nie do końca było prawdą to czy popełniłem grzech ? Po co jej wiedzieć kto ma jaką orientacje? To chyba osobista sprawa prawda ?

3. Czytałem tu że homoseksualista nie może wziąść ślubu z heteroseksualistką. Ale przecież nie da się tak w 100% określić czyjejś orientacji i nie zawsze jest do końca pewne czy hemoseksualista nie odczuwa absolutnie żadnego popędu seksualnego do osoby płci przeciwnej. A może uważa że mimo wszystko będzie z kobietą szczęśliwy ? Przecież ktoś może być też biseksualny i oprócz zainteresowania płcią przeciwną może mieć też skłonności homo. Podobno aż 40% społeczeństwa jest biseksualna. I co to znaczy ? Że aż 40% nie powinno mieć żon lub mężów ?

Odpowiedź:

1. Kłamstwo jest grzechem, kiedy jest złem. Nie jest złem np. w grze karcianej, zwanej "Cyganem", do której istoty należy oszukiwanie. Jest usprawiedliwione, gdy tylko kłamiąc można uratować jakieś większe dobro (np. uchronić bliźniego przed oprawcami). Ale na pewno nie jest tak, że cel uświęca środki.

2. Masz prawo mieć swoje sekrety.

3. Wyobraź sobie, że pracodawca poszukuje "sumiennego" pracownika. Czy łatwo mu będzie znaleźć? Jak się nad tym zastanowić, co to znaczy, ze ktoś jest "sumienny"? Nigdy niczego nie zawalił? A jeśli raz coś zaniedbał, to już nie jest sumienny? Na przykład w szkole, którą skończył 8 lat wcześniej pięć razy nie odrobił zadania...

A co do Twoich danych o 40% biseksualistów.... Ciekawe skąd pochodzą...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg