Pytajnik 20.12.2007 22:04

I jeszcze pytanie w kwestii nauczania Neokatechumenatu:

Nauczają oni, że Kościół jest "sakramentem zbawienia" - podając przykład: osoba po spotkaniu z wierzącym katolikiem (solą ziemi) ginie w wypadku i trafia do nieba bo ten katolik był sakramentem zbawienia który przyjęła przed śmiercią...
Czy to prawda?

Kościół jest sakramentem zbawienia... Tylko... Zacznijmy od początku.

Co to jest sakrament? Najprostsza definicja stanowi, że to znak, przez który Chrystus jest obecny i przez który działa zbawczo, dla dobra człowieka. To określenie pasuje do pojęcia chrztu, bierzmowania, Eucharystii, spowiedzi i pozostałych sakramentów. Ale - o dziwo - dobrze oddaje też istotę Kościoła. Kościół jest w świecie znakiem Boga. Co więcej, Bóg przez Kościół rzeczywiście działa. Choćby dlatego, że głosi się w Kościele Słowo Boże, uobecnia Boga przez sakramenty, że dwaj albo trzej zgromadzeni w imię Jezusa sprawiają, iż jest wśród nich obecny. Tak wiec Kościół jest sakramentem. Swoistym ósmym sakramentem. Prasakramentem, z którego początek biorą inne... Tak zresztą nauczał ostatni Sobór Watykański: "Kościół jest w Chrystusie jakby sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego" (Konstytucja Lumen gentium, 1).

Czy spotkanie z wierzącym katolikiem (solą ziemi) może zbawić? Tak, jeśli człowiek, który spotkał wierzącego katolika sam przyjął Chrystusa. Tak dzieje się często na misjach. Nie, jeśli pozostał z dala od Boga, nie chciał Jezusa przyjąć. Oczywiście nie rozstrzygamy tu o możliwości zbawienia człowieka. Boża łaska nie zna granic. Ale na pewno nie ma tu automatyzmu. Sam fakt spotkania gorliwego chrześcijanina nie może być powodem zbawienia. To byłoby nawet już jakieś magiczne podejście do rzeczywistości...

Czy tak uczy neokatechumenat? Tego odpowiadający nie wie. Wie, jak Ty to nauczanie zrozumiałeś. To powinien być jednak dla neokatechumenalnych liderów jeszcze jeden powód do poważnego zastanowienia się nad jakością neokatechumenalnej formacji...

J.