gosia
04.12.2007 17:34
niedawno odeszłam z zakonu. nie chcę jednak odchodzić od Kościoła, a to jest bardzo trudne: "świat" narzuca mi zbyt szybkie tempo, znajomi (chyba dla mojego dobra) zarzucają mnie propozycjami na wolność i szczęście, a Siostry nie bardzo chcą mnie wspierać w nowej "formie". Jest mi ciężko. Brakuje mi formacji. Co mam robić, gdzie szukać wsparcia? W mojej parafii nie ma żadnych możliwości, żadnych grup modlitewnych. Z góry dziękuję za odpowiedź
Odpowiedź:
Najlepiej rzeczywiście byłoby, gdybyś znalazła jakąś wspólnotę. Skoro nie ma takowej w Twojej parafii, spróbuj dowiedzieć sie jak sprawa wygląda w sąsiednich, Inna rzecz, czy znajdziesz łatwo taką, która spełni Twoje wymagania...
A jeśli brakuje Ci formacji, to poproś o nią Pana Boga. Weź codziennie do ręki Pismo Święte i czytaj. I rozmawiaj z Bogiem o tym, co przeczytałaś. Nie szukaj rzeczy wielkich. Raczej zbieraj okruchy drobiazgów. Zobaczysz, że po jakimś czasie z tych okruchów powstanie niezła budowla... Jeśli do tego dołączysz porządną lekturę duchową (np. książkę Benedykta XVI Jezus z Nazaretu) to będzie jeszcze lepiej...
J.