Zszokowany 01.11.2007 10:55

(...)
Nie pojmuje, jak mozna tak twierdzic...Wiec z tych slow wynika, ze mozna
sie soba "bawic" w byle jaki sposob, zaliczac wszelkie wynaturzone
techniki w grze wstepnej i skonczywszy stosunek w pochwie kobiety
twierdzic, ze wszystko ok? Ze sie bylo otwartym na zycie? Ze sie
wspolzylo z milosci i z szacunkiem dla drugiej osoby? Jakie to wtedy wydaje sie byc
relatywne, nieprawdziwe...

(...)

Odpowiedź:

W tym serwisie odpowiadamy na pytania. Na dyskusje jest miejsce na forum. Tylko małe wyjaśnienie: odpowiadający pisząc że w małżeństwie dozwolone jest wszystko, byle stosunek nie wykluczał możliwości poczęcia zazwyczaj dodaje w nawiasie, że prócz hołdowania dewiacjom. Być może gdzieś to opuścił. Trudno za każdym razem pamiętać, jakie myśli mogą się zrodzić u czytającego odpowiedź, skoro wprost o to nie pytano. Szkoda, że nie podał Pan linku do owej odpowiedzi.

Żeby nie było kolejnych pytań dodajmy jeszcze coś, co też wielokrotnie w kontekście innych pytań było tu poruszane: współżycie musi uwzględniać odczucia małżonków. Nie można zmuszać partnera do czegoś, czego nie chce, czym się brzydzi. Nawet jeśli nie jest to z perspektywy moralnej naganne. Ale to chyba też oczywiste. Bo przymuszanie do seksu wedle własnego życzenia trudno uznać za coś normalnego...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg