Wojciech 29.10.2007 22:40

Czy cierpienie człowieka jest rzeczywiście jest jego krzyżem? Bo jaki człowiek ma wybór wobec cierpienia, które go dopada? Jestem w stanie zrozumieć krzyż, jako coś co można wybrać ale też można odrzucić. Ale skoro czegoś nie można odrzucić to jaka jest wolność wyboru?
Jeszcze kolejne pytanie jak czyjeś cierpienie przyczynić się do zmiany postępowania kogoś innego? Skoro to cierpienie wielu dzieci nie powstrzymało rodziców przed piciem nałogowym alkoholu, przed rozwodami, wielu chorych (na duszy i na ciele) cierpi i umiera w samotności. Czy cierpienie jest jednak bardziej karą za grzechy? Jeżeli tak, dlaczego jedni muszą cierpieć dłużej i więcej niż inni? Jak można się zmierzyć z tymi wątpliwościami?

Odpowiedź:

Pan Jezus też nie bardzo miał wybór. Jeśli chciał być wierny Ojcu - czyli zgadzać się ze swoim losem, a nie używać swojej mocy do tego, by go odmienić - musiał go przyjąć. Istotą krzyża jest to, że go nie wybieramy, ale godzimy się na jego przyjęcie. Choćby początkowo rodziło to bunt...

Gdzie wolność wyboru? A kto powiedział, ze człowiek może decydować o wszystkim? To tylko taka obsesja dzisiejszego świata: stawiać wolność ponad wszystko; wybierać głupio, byle oryginalnie (czytaj - zgodnie z modą). Przecież nasza wolność nie jest absolutna. Nie możemy zdecydować, że chcemy żyć, gdy przyjdzie czas umierać. Więcej, nie możemy nawet zadecydować, że chcemy latać, skakać w górę osiem metrów czy nie spać, kiedy padamy na nos. Żądanie niczym nieograniczonej wolności kłóci się z prawdą o tym, kim jesteśmy: nie bogami, a tylko stworzeniami...

Czy cierpienie może przyczynić się do zmiany czyjegoś postępowania? Oczywiście. Konieczność opieki nad chorym często czyni człowieka bardziej wyrozumiałym na fanaberie innych, doświadczenie pijącego ojca skłania do unikania alkoholu (choć często się to nie udaje i dziecko powtarza złe wzorce), a doświadczenie bólu zęba pomaga we współczuciu wobec tego, kto sam bólu zęba aktualnie doświadcza. Nie znaczy, ze wszyscy z takiej okazji korzystają. Ale wielu tak.

Czy cierpienie jest karą za grzechy? Może być, ale nie musi. Na pewno jednak nie nam osądzać człowieka cierpiącego i twierdzić, że dzieje się tak wskutek jego grzechów. To wie Bóg. Może częściowo sam cierpiący. My nie powinniśmy na tej podstawie wydawać ocen czyjegoś postępowania....

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg