Problem w tym, ze do uwierzenia potrzebne są zazwyczaj nie tyle argumenty ile... No właśnie. Chyba nawet nie tylko Boża łaska, choć bez jej pomocy nie jesteśmy w stanie uwierzyć. Ale tę każdy ochrzczony otrzymał. Najczęściej trzeba chcieć uwierzyć. Inaczej każdą, nawet najmniejszą wątpliwość, traktuje się jako powód do odrzucenia wiary. Czasem przypomina to postępowanie kogoś, kto z lęku przed wypadkiem nie wsiada do autobusu albo z obawy o spadające meteoryty chodzi cały czas w kasku.
Zobacz
TUTAJJ.