Marek 18.09.2007 19:41
Witam serdecznie.
Jestem osobą do której idealnie pasuje jedna z historii zawartych w Piśmie Świętym.
Chodzi mi o fragment w którym mowa jest o takich ludziach,którzy przyjmują a i owszem Słowo Boże,ale gdy przychodzi pokusa zapominają o tym że przecież przed kilkoma godzinami modlili się,wielbili Pana.
(...)
Ostatnio wymysliłem iż nosił będę różaniec w kieszeni, co spowoduje iż będę go dotykał sięgając do kieszeni np.po telefon i tym samym będę się opamiętywał w rozmyslaniach.
Ten grzech który mnie nęka to grzeszne myśli które nie dają mi spokoju gdy widzę kobietę. Z każdą którą widzę,i która mi się podoba uprawiam w myślach seks.
Może to przez to że nie mam dziewczyny?
Naprawdę nie wiem,mam 28 lat i coraz bardziej boje się co ze mnie będzie.
Proszę o wskazanie drogi,bo sam chyba jej nie znajdę.
Wiem iż może mnie zmienić jakieś traumatyczne przeżycie,które zmienia wewnętrznie każdego człowieka,ale ja tak bardzo chcę sam,bez żadnych szoków się odnaleźć.
Pozdrawiam.