Katarzyna 16.08.2007 23:17
W jaki sposób można bardziej rozwinąć swoją płciowość (współżycie małżeńskie) w kierunku duchowym?
Proszę o odpowiedź kogoś, kto rzeczywiście poznał Boga w tej dziedzinie życia małżeńskiego.
Bóg jest Duchem, a zatem musi istnieć jakiś pozytywny duchowy wymiar współżycia między małżonkami, którego jak dotąd jeszcze nie udało mi się poznać.
Mój wizerunek współżycia jest bardzo przyziemny. kojarzy mi się to wyłącznie z czymś podobnym do tego co robią zwierzęta. Nie ujmując niczego zwierzętom i wierząc, że Bóg nie dał nam niczego brudnego ani złego, wierzę jednak, że w przypadku człowieka jest coś więcej, czego jeszcze nie widzę, że można pragnąć kogoś także na płaszczyźnie duchowej, nie ulegając jednocześnie psychicznemu uzależnieniu, jego lub swojej dominacji.
Jestem osobą, która była w dzieciństwie molestowana seksualnie. Rozpoznaję w sobie symptomy twierdzenia, że "w molestowaniu seksualnym nie chodzi o seks, tylko o dominację." To czyni mnie jeszcze bardziej przekonaną, że skoro istnieje negatywny duchowy wymiar współżycia seksualnego, to o ile bardziej musi także istnieć pozytywny.
Pierwszego już doświadczyłam, teraz szukam drugiego. Szukam Boga we współżyciu seksualnym.
Właściwe pytanie jest zawarte w pierwszym zdaniu wypowiedzi.