Kamila 02.08.2007 19:18

Czy jeśli kłamałam, ale nie tak żeby komuś zrobić przez to krzywdę to czy muszę zadośćuczynić?? Czy wystaczy modlitwa za osoby, ktore okłamałam i przeprosic Pana Boga za to?? Czy jeśli podbierałam moim rodzicom pieniądze, a oni tego nie zauważali, czy muszę ich przepraszać czy wystarczy że im je oddam nic im nie mówiąc?? Dodam tylko, że nie dostaę kieszonkowego, tylko przy okazjach, np jak gdziesz jadę, albo czsami do szkoły i często jak dostaje albo zarobie jakieś pieniądze to je oddaje rodzicom, bo nasza rodzina jest czasami w trudnej sytuacji finansowej. Dziękuję za odpowiedz.

Odpowiedź:

1. Jesli Twoje kłamstwo nie było oszczerstwem, to nie ma obowiązku zadośćuczynienia przez odwoływanie tego kłamstwa. Jeśli sprawa była powaażna, potrzebna jest oczywiście spowiedź. Jak w przypadku kazdego grzechu ciężkiego.

2. W przypadku kradzieży wystarczy oddać. Nie trzeba się przyznawać. Chyba że podejrzenie padło na kogoś innego. Moze warto tu napisac jeszcze, że tego typu kradzież w rodzinie teologia moralna traktuje zazwyczaj łągodniej. Bo w rodzinie wszystko w sumie jest wspólne. Jeśli na dodatek wspierasz czasem budżet rodzinny z zarobionych przez siebie pieniędzy... Oczywiście źle, ze nic nie powiedziałaś...

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg