mariuszek 19.07.2007 17:47

Kwestia ta byla juz tutaj omawiana, ale chodzi mi o pewien szczegolny przypadek. mam na mysli ochrone wlasnosci intelektualnej, ktora wyraza sie w konkretnych regulacjach prawnych dotyczacych prawa autorskiego. Otoz w roznych krajach wystepuja rozne regulacje. I tak np. w Polsce czy w Niemczech mozna legalnie wykonac kopie plyty CD na tzw. "prywatny uzytek" (zgodnie z tym co prawodawca rozumie pod tym pojeciem - czyli np. bezplatna kopia dla rodzonego brata), ale juz w W. Brytanii (na razie przynajmniej) kazda forma kopiowania (nawet np. na wlasny komputer) jest nielegalna. Chrzescijanin powinien byc tez porzadnym obywatelem, uczciwym czlowiekiem. Ale czy to co w Polsce nie bedzie grzechem, w W. Brytanii juz grzechem bedzie??? Czy jesli ktos (przyjaciel) skopiowal dla mnie polski film DVD w Anglii, a ja mieszkam w jeszcze innym kraju, i dostalem od niego ten film w prezencie (kopie), to czy jest to ok czy powinienem zreyzgnowac z tego rodzaju podarunku? Przeciez normy moralne wszedzie winny byc takie same. Czy mozna (ewentaulnie) przyjac, ze obecne prawo brytyjskie jest w tym punkcie niesprawiedliwe? Czekam cierpliwie na podpowiedz... i dzeikuje!

Odpowiedź:

Prawo moralne i prawa stanowione przez państwa nie zawsze idą w parze. Typowym tego przykładem jest podejście do aborcji czy zdrady małżeńskiej. Podobnie jest np. z przepisami ruchu drogowego. Nie jest automatycznie grzechem każde ich złamanie. Jest nim natomiast świadome i dobrowolne stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze. Gdy więc dorosły człowiek, rozglądnąwszy się osiem razy przechodzi pustą ulicą na czerwonym świetle, nie popełnia grzechu. Gdy ktoś pędzi wąskimi ulicami miasta 110 na godzinę, już tak...

Regulacje dotyczące własności intelektualnej z moralnej perspektywy należy traktować podobnie.

J.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg